Z roku na rok rośnie liczba fanów samochodów klasycznych. Zadbane oldtimery przyciągają wzrok na wystawach i specjalnych wyścigach. Rośnie też popularność youngtimerów. W jakie modele warto zainwestować?
Youngtimery mają w sobie to coś. Różnią się znacznie wizualnie od dzisiejszych aut wychodzących z taśm produkcyjnych. Prostsza konstrukcja, mniej elektroniki i proste systemy bezpieczeństwa mimo swoich wad, przyciągają nowych nabywców. Na wstępie trzeba zaznaczyć, jaki samochód można uznać za youngtimera – tu zdania są dosyć podzielone. Granica wieku jest różna; w Polsce przyjmuje się, że samochód mający 25 lat może być już uznawany za youngtimera.
Skąd wynika tak duże zainteresowanie samochodami z poprzedniej epoki? Po pierwsze – takim samochodem wyraźnie podkreślamy swoją indywidualność, a po drugie – maszyny te były produkowane w czasach, gdzie kładziono większy nacisk na jakość stosowanych do produkcji materiałów. Auta zmieniane były przecież rzadziej i użytkowane dłużej przez jednego właściciela. Trwałość i wytrzymałość youngtimerów jest ich ogromną zaletą. Youngtimery w niedługim czasie mocno zyskają na wartości. W co warto zainwestować?
Volvo C30 produkowane było tylko przez 6 lat (2006-2012). W tym czasie taśmę produkcyjną opuściło wiele egzemplarzy, które dzisiaj mają zadatki na youngtimery. Co zaproponowało Volvo? Nawiązano tu do stylistyki lat siedemdziesiątych i legendarnego Volvo 1800 ES. Szklana tylna klapa i wznosząca się linia tylnych okien jest cechą charakterystyczną tego samochodu. Ten trzydrzwiowy hatchback ma też głębokie przetłoczenia w linii nadwozia, co powoduje, że całość wygląda dosyć muskularnie. Auto wewnątrz jest niezwykle klasyczne. Jeśli chodzi o skrzynię biegów, to każdy znajdzie coś dla siebie – Volvo C30 można znaleźć z pięcio- i sześciobiegową skrzynią manualną, sześciobiegową półautomatyczną i pięciobiegową automatyczną. Dodatkowo model ten ma system chroniący przed skutkami uderzeń bocznych SIPS, a także układ WHIPS, który znacznie zmniejsza ryzyko urazu kręgosłupa w odcinku szyjnym podczas wypadku. Volvo C30 ma kilka wad, na które warto zwrócić uwagę przy zakupie – w modelach tych dosyć często pojawiają się problemy z elektroniką – alarmem, radiem czy czujnikami obecności pasażera na fotelach.
Model ten produkowano na przełomie XX i XXI wieku. Discovery 2 w porównaniu do wcześniejszej generacji przeszedł spory lifting – zyskał na przestrzeni w środku, przy zachowaniu poprzedniego (354 cm) rozstawu osi. Zastosowano tu układ sterowania sztywnością amortyzatorów ACE. Jest to niezwykle przydatne rozwiązanie dla użytkowania w terenie. Model Discovery produkowano w trzech opcjach silnikowych: V8 4.0 i V8 4.6 oraz 5-cylindrowy diesel 2.5 z czterema świecami żarowymi i pompo-wtryskiwaczami. Land Rover Discovery 2 ma świetnie zachowane proporcje między roboczą terenówką a wygodnym autem na co dzień. Zakłada się, że ceny za Discovery mocno wzrosną, dlatego warto zaopatrzyć się w niego już teraz.
Volkswagena Lupo GTI produkowano przez siedem lat do roku 2005. Jest to najmniejszy z samochodów oferowanych przez markę, ale mimo swojej wielkości ma sportowy charakter. Do setki samochód rozpędza się w 9,1 sekundy. Pojemność 1,6 litra i 125 KM w połączeniu z wagą poniżej tony daje kierowcom spore możliwości, jednocześnie auto mimo sportowego charakteru wygląda dosyć niepozornie. Samochód dostępny jest w wersji pięcio- i sześciobiegowej skrzyni biegów.
Jakie jeszcze zalety ma Volkswagen Lupo GTI? Przede wszystkim kompaktowość, która ma wpływ na niskie koszty eksploatacji. Sportowe fotele i dobre wykończenie wnętrza jeszcze mocniej zachęcają do zakupu. Stosunkowo krótki okres produkcji, a przez to dosyć rzadkie spotkanie go na drogach powoduje, że jest to świetny kandydat do miana youngtimera XXI wieku.